Nazwa zespołu:
WARBRINGER
Tytuł płyty: IV:
Empires Collapse
Utwory:
Horizon; The Turning Of The Gear; One Dimension; Hunter-Seeker; Black
Sun, Black Moon, Scars Remain; Dying Light; Iron City; Leviathan; Off
With Their Heads!; Towers Of The Serpent
Wykonawcy:
John Kevill – wokal; John Laux – gitara; Jeff Potts – gitara;
Ben Mottsman – gitara basowa; Carlos Cruz – perkusja
Wydawca: Century
Media
Rok wydania: 2013
Już kilka
razy natknąłem się w wywiadach z wokalistą grupy Warbringer –
Johnem Kevillem, jak charakterystycznie kiwając baniakiem przekonuje
ludzi, że jego kapela nie jest po prostu dziecięciem nostalgii za
złotą erą thrash metalu a gra szerzej pojętą młóckę najlepiej
jak potrafi. Słuchając ich nowego albumu sam zaczynam kiwać
baniakiem i wierzyć jowialnemu Janowi z Newbury Park w Kalifornii.
Ktoś może pamięta, że
ta kapela na poprzednim albumie (wydanie digipackowe) nagrała covery
Unleashed i legendarnego Bathory? Na nowej płycie zatytułowanej
„IV: Empires Collapse” Warbringer jakby złagodniał. Jest
mniej „evil”. Nie bójcie jednak żaby – nie wzięli na
warsztat metallicowej „Mama Said” czy czegoś w tym
rodzaju. Paradoksalnie Warbringer idzie naprzód sięgając głębiej
w historię łojenia w poszukiwaniu inspiracji. Nieco misfitsowy
chórek w numerze „One Dimension”,
maidenowa część “Iron City”
czy judasowa jazda w zwrotkach “Black
Sun, Black Moon” to dowody. Te
fragmenty zajebiście współgrają z thrashową jazdą na wysokich
obrotach. Wszystko to sprawia, że kapela Johna Kevilla, nie tracąc
charakteru, zaczyna się robić bardziej przebojowa i tworzy
piosenki, które są świetne od początku do końca. Przykładem
niech będzie numer “Scars Remain”
- wpada w ucho, jest ciekawie a przy tym nie kanciasto zbudowany i
nie brakuje mu tzw dźwiękowego nakurwu.
Gitary Johna
Lauxa i Jeffa Pottsa na „IV: Empires Collapse” są
niesamowicie wyposażone: ciętych riffów nie brakuje (np. „Towers
Of The Serpent”), są też
bardziej klimatyczne zaciemnienia („Dying
Light”) jakieś plątaniny
(końcówka „Horizon”), solówy ogniste („Off
With Their Heads!”) i epickie („Iron City”),
dogrywki niby przypadkowe a dodające smaku („One
Dimension”), wreszcie pasaże jakich
Maszynowa Głowa by się nie powstydziła (“Hunter-Seeker”).
Jak komuś mało basu w thrashowym graniu niech posłucha tej
płyty. Okrągły basik Bena Mottsmana pływa tu jak pączek w
gorącym tłuszczu. Za garami siedzi Carlos Cruz – czytaj:
perkusyjny Bruce Lee. Jedynym elementem kapeli, który nie jest z
najwyższej półki, to wokal Johna Kevilla.
Zajebiście gość szczeka (mistrzostwo w “Hunter-Seeker”
z tekstem o programie PRISM, którego temat Max Kolonko w swym
youtube'owym kanale poruszał), wstawi czasem przeszywajace górki,
lecz brak mu nieco melodyjności (ograniczonej bo ograniczonej, ale
jednak), którą np Mille Petrozza potrafi z paru słów zrobić
zapamiętywalną frazę, na koncertach podchwytywaną przez każdego
fana.
Do edycji
specjalnej dodano krążek DVD. Mamy tu koncert ze słynnego klubu
Whisky A Go Go nagrany wiosną 2013 roku. Jest też raport ze studia
gdzie czwarty album został nagrany oraz film z trasy koncertowej po
Europie, która odbyła się w 2012 roku. Film ten zawiera fragmenty
występów i trochę zabawnych dodatków m.in. picie wódy z jakimś
sosem pod okiem Lee Altusa z Exodusa, co kończy się konkretnym
pawiem Kevilla.
Warbringer nagrał album
po którym np Gary Holt albo rudy Dawid, mogą bez obciachu wdziać
t-shirt z fatalną okładką „IV: Empires
Collapse”. Jest tu agresja, ale jest
też ambicja aby w muzyce działo się. Jest świetne brzmienie:
selektywne, ale nie sterylne. Nie ma natomiast wymyślania thrash
metalu na nowo, więc wszyscy oczekujący bliżej niesprecyzowanego
zbawienia gatunku będą zawiedzeni i zajmą się stawianiem kreski
na kapeli. W tym czasie, na dechach jakiegoś przepoconego lokalu
Warbringer będzie zdrowo młócił a ich wokalista zdzierał gardło
m.in. przy fragmencie kawałka “Iron
City”:
“They
came to us and asked what the hell we're doing here
We're
gonna play it loud
And
drink some shitty beer, Yeah!”