Nazwa zespołu:
CORRUPTION
Tytuł płyty:
Devil's Share
Utwory:
Hang'n'Over; This Is The Day; Story Of Things That Should Not Be;
Traveller Blues; Grime Whorehouse; Trespasstellers; Inspire;
Regresion; Born To Be Zakk Wylde; Betty Pyro; Moment Of Truth
Wykonawcy:
Piotr “Anioł” Wącisz – gitara basowa, chórki; Bartek
“Vincent” Gamracy – instrumenty perkusyjne; Daniel “Dani”
Lechmański – gitary, wokal; Piotr “Rutkoś” Rutkowski –
gitary, wokal
Wydawca: Metal
Mind Productions
Rok wydania: 2014
Nie będę ukrywał – mam jakiś
sentyment do Corruption. Gdy po zajebistej płycie „Bourbon
River Bank” posypał się skład kapeli, pomyślałem: no to po
ptokach. Byłem tym na tyle zawiedziony, że od nowego oblicza
zespołu nie spodziewałem się niczego, a tym bardziej niczego
dobrego. Tym większy i przyjemnie bolesny był opad szczęki gdy
przed premierą nowej płyty wypuścili do sieci numer „Hang'n'Over”.
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaak, to rozumiem. Żyć się chce, pić się chce.
To już wystarczyło żeby kupić nowe dzieło Korapszyn.
Chociaż wspomniana
wyżej piosenka pozostaje moją ulubioną na całej nowej płycie, to
z radością i będąc w pełni sił umysłowych stwierdzam, że
pozostałe numery nie są jakimiś marnymi wypełniaczami. Nie ma tu
nawet jednego nudnego kawałka. Jest potęga mocarnego riffu w „This
Is The Day”. Jest napakowane bujanie,
na przykład w „Grime Whorehouse”,
na którego pierwsze dźwięki Pepiki powiedzieli by „ruce vzhůru
!” a biodra żadnej panny na koncercie nie będą kłamały. Jest
piach pustyni w „Trespasstellers”.
W „Regresion”
jest nieco relaksująco w stonerowym tego słowa znaczeniu. Jest
nieco mroku - „Inspire”
to kawałek jaki Mark Morton z Lamb Of God chciałby napisać. Jest
też nieco nostalgicznie w zamykającym płytę „Moment
Of Truth”. Ogólnie rzecz biorąc dym
jest nie tylko na okładce ale i w muzyce.
Należy
też wspomnieć o gościach na płycie „Devil's
Share”. Pierwszy w kolejności
pojawia się Sławek Wierzcholski. Jego harmonijka dodaje smaku w
„Traveller Blues”
a to, co po pierwszym refrenie wyczynia na niej mistrzu Wierzcholski,
to już kosmos jakowyś. Drugim gościem jest
Krzysztof
Sokołowski, którego z Exlibris przytargał pewnie Dani. Krzychu
zaśpiewał w części numeru „Born
To Be Zakk Wylde”
będącym świetnym połączeniem dwóch hiciorów sprzed lat w
wersji a'la M 242 Bushmaster.
Zajebistość
nowej płyty Korapszyn wynika w dużej mierze z tego, że Anioł miał
nosa w kwestiach personalnych. Jeszcze nigdy gitary solowe nie były
tak dobre w tym zespole jak są teraz. Bartek Gamracy na zestawie
perkusyjnym natomiast nie dość, że buja jak trzeba, to zapodaje
mnóstwo ciekawych wstawek. Do wokali można podejść różnie. Pod
pewnymi względami śpiewający gitarzyści nie są tak dobrzy jak
poprzedni wokalista Rufus. Dają jednak radę i są pomysłowi co
słychać np w piosence „Betty
Pyro”.
Jest też mnówstwo czadowych chórków więc na koncertach będzie
można się wydzierać do woli.
„Devil's
Share”
Corruption to zaskakująco udana płyta. Zaskakująco – bo powstała
dość szybko po tym jak poprzedni skład się posypał. Udana – bo
daje porządnego kopa i radochę ze słuchania. Gdybym
w tym roku, jakimś cudem, uderzył z pielgrzymką do Częstochowy
miałbym za co Bogu dziękować, m.in. za nowy Corruption.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz